
Mecz na szczycie za nami …
Pełen walki. Każda ze stron miała ochotę posiadać fotel lidera. W naszej opinii wynik meczu powinien być inny. Tu spore pretensje do sędziego, który uznał spalonego przy bramce wyrównującej wynik na 1:1. Chłopcy cisnęli w drugiej połowie i należy ich pochwalić za wolę walki. Cóż czasem jest taki dzień kiedy nic do bramki przeciwnika nie chce wpaść.
Ale my jesteśmy z naszą drużyną. Wiosna będzie nasza …
Jesteśmy zawsze tam gdzie nasza Jaga gra….
A eja oooooo…
Hej Jaga…..
Gramy dalej, jesteśmy najlepsi ????
PS.
Chłopaki z drugiego miejsca lepiej się atakuje 🙂
Jaga, Jaga, Jaga … Jagiellonia …